Benedykt XVI swoją abdykacją wywołał falę zainteresowania nieco zapomnianym , choć kontrowersyjnym proroctwem. Według „Przepowiedni Malachiasza” jest on ostatnim papieżem przed „Piotrem Rzymianinem”, za którego pontyfikatu ma dojść do Sądu Ostateczego. Zanim biały dym ogłosi koniec konklawe warto się dowiedzieć, skąd tak naprawdę wziął się ten tajemniczy tekst.
____________________
Piotr Cielebiaś, Michał Kuśnierz
11 lutego z powodów zdrowotnych abdykował Benedykt XVI. Wywołało to lawinę komentarzy i dociekań o powód jego decyzji i wybór następcy. Szybko przypomniano też o tzw. „Proroctwie Malachiasza”, które wymienia kolejnych papieży i wieszczy Sąd Ostateczny. Problem w tym, że zdaniem interpretatorów przepowiednia dobiega końca, a po Benedykcie XVI na tron wstąpić ma ostatni Ojciec Święty, „Piotr Rzymianin”. Ile w tym prawdy, a ile legendy?
Historia „Proroctwa Malachiasza” wiąże się blisko z jego… budową wewnętrzną. Stanowi ono zbiór 112 łacińskich sentencji opisujących każdego z papieży (i antypapieży) od czasów Celestyna II (panującego w latach 1443-44). Nie są to jednak dokładne informacje. Przepowiednia to lista zdań, które przypominają nieco papieskie dewizy, choć w większości opisują pochodzenie lub inne charakterystyczne cechy kolejnych głów Kościoła.
Przykładowo, sentencja „Żeglarz i pasterz” (nr 107) kojarzona jest z Janem XXIII (1958-63). Interpretatorzy twierdzą, że odnosi się to do faktu, iż przed wyborem na tron Piotrowy był on patriarchą Wenecji. „Religia zniszczona” (nr 103) ma z kolei wiązać się pontyfikatem Benedykta XV (1914-22), który przypadł na I Wojnę Światową i powstanie antyreligijnej Rosji Radzieckiej. Benedykt XVI, przedostatni na liście papieży, nazywany jest przez Malachiasza „Chwałą oliwki” – co rzekomo wiąże się z gałązką oliwną – jednym z symboli zakonu św. Benedykta.
Ale czy św. Malachiasz (1094-1148) ma cokolwiek wspólnego z „papieską przepowiednią”? Jak mówi legenda, wezwany do Rzymu przez Innocentego II (1130-1144) miał on doznać widzenia na temat losów Kościoła. Manuskrypt z przepowiednią wręczył ponoć papieżowi, jednak ślad po nim zaginął na ponad 400 lat. Św. Malachiasz (właśc. Ua Morgair) był irlandzkim biskupem i reformatorem Kościoła. Jego najbliższym znajomym i biografem był św. Bernard z Clairvaux (1090-1153) – opat cysterski i doktor kościoła. Problem w tym, że mimo przypisania mu zdolności wizjonerskich i licznych cudów, ani słowem nie wspomina on o papieskim proroctwie.
Światło dzienne ujrzało ono dopiero w 1595 r. w księdze benedyktyńskiego historyka Arnolda de Wyona pt. „Lignum Vitae”. Według części opinii zostało ono stworzone nie w XII w., lecz ok. 1590 r. „Catholic Encyclopedia” (1913) podkreśla, że luka w dziejach przepowiedni budzi pewne podejrzenia, co do jej autentyczności. (Dowiadujemy się również, że św. Malachiasz był autorem innej, zapomnianej przepowiedni odnoszącej się do losów Irlandii.) Elementy „zaginionej historii” papieskiego proroctwa możemy jednak uzupełnić w oparciu o analizę jego kompozycji. Zauważono, że część opisująca papieży do Urbana VII (1590) ma trafny i przejrzysty charakter. Przykładem może być Sykstus IV (1471-84) nazywany „Rybakiem mniejszym”, którego ojciec rzeczywiście wykonywał ten zawód.
Podobnie jest z większością papieży sprzed tego okresu. Klemens VI (1342-52) nazywany jest „Różą z Arras”, co trafnie odnosi się do jego herbu i pochodzenia; Grzegorz X (1271-76) to „Wężownik”, co także pasuje do jego herbu, podobnie jak określenie „Świnia” do symbolu rodowego Urbana III (1185-87). Jednak im dalej, tym opisy stają się coraz bardziej dwuznaczne i niejasne. Przykładowo Klemens X (1670-76) to papież „Znad wielkiej rzeki” (jakich w Europie wiele), a Pius XII (1939-58) to „Anielski pasterz”, który jednak nie potępił Holokaustu.
Najwięcej kontrowersji budzi ostatni na liście „Piotr Rzymianin”, któremu poświęca się obecnie najwięcej uwagi. Jako jedynemu towarzyszy mu długa notka głosząca: „W czasie najgorszego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego, na tronie zasiądzie Piotr Rzymianin, który będzie paść owce swoje podczas wielu cierpień, po czym miasto siedmiu wzgórz zostanie zniszczone i straszny Sędzia osądzi swój lud.”
Choć twórcą „papieskiego proroctwa” nie był św. Malachiasz, musiał być to ktoś obeznany z historią Stolicy Piotrowej. Doskonale zdawał on sobie również sprawę, że odnosząc się do losów przyszłych papieży musi uczynić swój tekst bardziej zawiłym. Reszty dokonają potęga wiary i interpretacji – największe sprzymierzeńczynie wszystkich przepowiedni. Mimo to zwolennicy proroctwa o losach Watykanu twierdzą, że Malachiasz trafnie opisał także współczesnych papieży. Przykładem jest „Światło na niebie”, tj. zdanie opisujące Leona XIII (1878-1903), w którego herbie rzeczywiście znajdowała się kometa. Najciekawsze jest jednak to, że w okresie globalnej wioski dawne proroctwa i przepowiednie przeżywają prawdziwy renesans i nikt nie pyta, skąd się wzięły.
Autorzy: Piotr Cielebiaś, Michał Kuśnierz
Zdjęcie w nagłówku: Benedykt XVI, za: Wikimedia Commons / GNU FDL
Źródła:
J. Gordon Melton, Encyclopedia of Religious Phenomena, Canton 2008.
G. Ashe, Encyclopedia of Prophecy, Santa Barbara 2001.
Catholic Encyclopedia, t. XII, Nowy Jork 1913.