W Niemczech powstała inicjatywa, której celem jest ujawnienie rządowego raportu przygotowanego przez specjalistów, który miał skupiać się na zagadce zjawiska niezidentyfikowanych obiektów latających. Z nieznanych powodów i w przeciwieństwie do innych ekspertyz przygotowywanych dla rządu, pozostaje on nadal niedostępny dla opinii publicznej.
____________________
1 grudnia 2011 r. sąd administracyjny Berlina rozpocznie przesłuchania w sprawie wniosku do rządu niemieckiego o ujawnienie tajnych informacji nt. spotkań z UFO i jego pasażerami zawartych w specjalnym raporcie przygotowanym przez uczonych na prośbę niemieckiego parlamentu. Do tej pory dokumentu tego nie ujawniono.
Powód, Frank R., uzasadnia swą prośbę niemieckim aktem o wolnym dostępie do informacji (Informationsfreiheitsgesetz) i chce ujawnienia dokumentów, których rząd tego kraju nadal nie opublikował. Wiadomo, że taki raport istnieje i składa się z ekspertyz sporządzonych przez „służbę naukową niemieckiego parlamentu” dotyczących „poszukiwania życia pozaziemskiego i wypełniania rezolucji ONZ o numerze A/33/426 o obserwacjach niezidentyfikowanych obiektów latających i życiu pozaziemskim”. Rezolucja ta, wraz z A/DEC/32/424 i A/DEC/33/426 została przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w roku 1978 i wzywała do „ustalenia agencji lub wydziału ONZ podejmującego i nadzorującego badania nad niezidentyfikowanymi obiektami latającymi i pokrewnymi zjawiskami.”
Jak do tej pory niemiecki Bundestag odmawiał dostępu do tego raportu argumentując, iż: „akt o wolnym dostępie do informacji dotyczy jedynie parlamentu”. Kolejne wyjaśnienia cytowane przez sąd administracyjny mówią: „Specyficzne zajęcie, jakim jest wypełnianie obowiązków parlamentarnych powinno opierać się na swobodnym dostępie do informacji. Obejmuje to także wysiłki naukowców pracujących na potrzeby parlamentarzystów. Co więcej, dokumentacja prac naukowych prowadzonych na rzecz niemieckiego parlamentu objęta jest ochroną własności intelektualnej”.
Niemiecka „Inicjatywa egzopolityczna” to część międzynarodowego przedsięwzięcia zajmującego się próbą dotarcia do rzekomo sekretnych informacji nt. zjawiska UFO, skrywanych przez rządy, wojsko i służby wywiadowcze. W wywiadzie z niemieckim magazynem „Grenzwissenschaft-Aktuell”, kierujący tym programem Robert Fleischer tak skomentował fakt nieujawniania tych informacji przez Bundestag:
– Odmowa publikacji tego raportu ze strony niemieckiego parlamentu jest tym dziwniejsza, że każdy może swobodnie dotrzeć do innych specjalistycznych publikacji sporządzonych przez „służbę naukową Bundestagu” w wielu innych zakresach (wystarczy wejść na odpowiednią zakładkę na stronie internetowej Bundestagu). Jaki sens ma to, że informacje o UFO i życiu pozaziemskim trzymane są pod kluczem i wyraża się gotowość do walki za tą sprawę w sądzie?
Od kilku dziesięcioleci niemieccy badacze zjawiska UFO starają się ustalić, jak wygląda sprawa tego zjawiska z formalnego, rządowego ujęcia i czy przechowywane są gdzieś oficjalne informacje na ten temat. Podczas gdy wielu wojskowych i cywilnych pilotów publicznie potwierdzało swe spotkania z obiektami NOL, wszystkie oficjalne próby dotarcia do raportów Niemieckiego Departamentu Obrony spotykały się z odpowiedzią, iż państwo niemieckie nie interesuje się tym zagadnieniem. Wydaje się jednak, że w świetle postępowania innych krajów należących do NATO, takich jak m.in. Wielka Brytania czy Dania, które ujawniły swe dokumenty nt.. obserwacji UFO (zbierane przez kilka dziesięcioleci), orzeczenie to wydaje się być mało prawdopodobne. Zgodnie z opinią Fleischera, niemożliwe jest, aby należące do przodujących krajów w Europie Niemcy nie interesowały się sprawą swojego bezpieczeństwa, dla którego obiekty UFO mogą stanowić potencjalne zagrożenie.
_____________________
INFRA
Na podstawie: grenzwissenschaft-aktuell.de / berlin.de
W nagłówku: Flaga Niemiec, PD